piątek, 29 listopada 2013

Trang - Ko Lanta

Leje, pada, pora deszczowa. Nie wiem jak myśmy to opracowali, ale chyba będziemy się musieli z tąd zwijać. Wyspa na pierwszy rzut oka dziwna, ale ludzie mili. Teraz śpimy po podróży, T. widział morze i jakby go brakuje, jest odpływ. Słońca nie ma…. Wzięliśmy byle co żeby odpocząć i jutro albo znajdziemy lepsze miejsce, albo spadamy stąd, bo bez sensu siedzieć w deszczu. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.