poniedziałek, 2 grudnia 2013

Koh lanta - nudy

Kolejny dzień na wyspie. Poł dnia słońca, pózniej chmury, deszcz i po 18 ciemno. Pod wodą trochę ryb, ale żeby je zobaczyć trzeba zanurkować ok 6m. Generalnie bez rewelacji. Nurkowanie z łodzi kosztuje ok. 400 zł za dzień od osoby (trzy nurkowania), wiec chyba sobie darujemy. W sąsiedniej Malezji jest o połowę taniej. Na plaży śmietnik, a w nim kolonia krabów pustelników. Małe, duże, średnie. Siedzą w śmieciach wyrzuconych przez przypływy i tak sobie żyją. Bardzo podobnie jak tubylcy.


Pojechaliśmy do starej wioski rybackiej, na druga stronę wyspy. Tam, przy głównej ulicy też festyn dla turystów, ale trochę spokojniej.


Samotna huśtawka…









Chyba jedziemy do Malezji....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.